Wybaczcie mojemu potwornemu lenistwu, że odciąga mnie od zarządzania blogiem. A dopiero co go utworzyłam! Mogę się usprawiedliwić zawirowaniami w nowym miejscu zamieszkania i milionem innych wydarzeń, które w moim kalendarzu miały, niestety, pierwszeństwo. Ale już się zabieram do działania i nie pozostawiam was nudzie.
Jako pierwsze chciałabym podsumować wypady wakacyjne! Ten rok obfitował w dużo wyjazdów: wycieczki, terenówki, spływy... ale też siedzenie w domu. Okres ten minął bezpowrotnie, jesień prawie w pełni, można się zająć wspomnieniami. Czas na relacji część pierwszą.
Jako pierwsze chciałabym podsumować wypady wakacyjne! Ten rok obfitował w dużo wyjazdów: wycieczki, terenówki, spływy... ale też siedzenie w domu. Okres ten minął bezpowrotnie, jesień prawie w pełni, można się zająć wspomnieniami. Czas na relacji część pierwszą.