Próbuję rozwijać się w kierunku
fotografii i wciskam się w każdy możliwy konkurs, jaki mi się nasunie i w jaki
jestem w stanie się wpasować. Z tego powodu też wzięłam w tym roku udział w V
Edycji Konkursu Jubileuszowego mojego uniwersytetu. Motywem przewodnim było hasło „UAM
moją uczelnią”.
Chodziło głównie o pokazanie ludzi i ich wkładu w uczelnię –
pracowników, studentów. Ostatecznie temat okazał się zbyt trudny – udział wzięło
tylko pięć osób, a zdjęć było zbyt mało, by je gdziekolwiek wykorzystać. Nikt
nie został zwycięzcą, wszyscy dostaliśmy małe nagrody pocieszenia i uścisk prorektora
;)
Chciałabym się z wami podzielić moim
wkładem i interpretacją tematu. Pomysł przyszedł do mnie podczas leniwych zajęć
z wf-u, jak sobie dreptaliśmy z kijkami. Wymyśliłam, że przedstawię typowego
studenta konkretnego wydziału przed budynkiem, w którym się uczy. Chodziło mi o
stereotypowe pokazanie tego, czym się student zajmuje, z czym się jego kierunek
kojarzy – oczywiście w pozytywnym sensie. Nie wszędzie mi się to udało, miałam
też mało czasu, żeby rozszerzyć pole działania.
Nie wiem, czy moja konwencja zalicza
się do obszaru zagadnienia. Jak już wspominałam – temat był trudny. Nie
chciałam wbijać nikomu na wykład i fotografować obcych mi ludzi. Jeszcze nie
mam doświadczenia w uzgadnianiu, czy dana osoba chciałaby się poddać zabiegowi
upubliczniania ;)
Przy burzy mózgów i robieniu zdjęć pomogli moi znajomi. Bardzo wam dziękuję za zaangażowanie. Mam nadzieję, że w tym roku też mnie wspomożecie! ;)

Zastanawiam się, czy jesteście w
stanie zgadnąć, czym zajmują się osoby przedstawione na zdjęciu? Jeśli tak, to
osiągnęłam efekt zamierzony ;)
Jak waszym zdaniem pasuje moja
konwencja do tematu? Jestem ciekawa waszych odczuć. Może macie własne pomysły,
jak można to zinterpretować?